Wspominałem wcześniej o relacjach biznesowo-edukacyjnych, teraz należy zdecydowanie wspomnieć o budowaniu relacji międzyludzkich, o których bez wątpienia w dzisiejszych czasach nie możemy zapomnieć. Świat niesamowicie pędzi, a my tak bardzo staramy się go dogonić, zapominając jednak o najważniejszym − o tym, iż czasem trzeba wcisnąć hamulec, o tym, iż pauza w swoim codziennym życiu jest tak samo ważna jak to, że jutro też wstanie słońce, o tym, iż podczas tej pauzy, ale też w trakcie pracy należy rozmawiać, dyskutować, utrzymywać relacje, a konstrukcja konkursu to doskonale podkreślała. Rozgrywka ta udowodniła też wyraźnie, iż w każdej grupie osób potrzebne są różne specjalności i umiejętności, takie jak designer (projektant), lider (manager), wykonawca tych zadań oraz kierownik/manager – którym jest zdecydowanie nauczyciel.
Uświadomienie sobie, iż nie każdy ma zdolności designerskie, nie każdy lider będzie dobrym wykonawcą zadań i nie zawsze w zespole projektowym nie będzie „iskrzyło”, nie zawsze wszystko będzie kolorowe i praca będzie szła dobrym torem. Dbanie o relacje, rozmowa, wspólne spędzanie czasu, odejście na moment od technologii, aby spędzić czas ze sobą, zamówić do sali pizzę czy wyjść do lokalnej pizzerii tylko po to, aby porozmawiać albo wypracować pewne rzeczy, pomaga w niesamowity sposób scalić zespół i pchnąć pracę do przodu.
Konkurs był również doskonałą okazją do budowania więzi między uczniami i nauczycielami, a także między samymi uczniami. Przygotowania do konkursu wymagały często wspólnego zaangażowania, współpracy i pracy zespołowej, co przyczyniło się do zacieśnienia relacji i zrozumienia wzajemnych potrzeb. Uczniowie i nauczyciele pracowali razem, by osiągnąć wspólne cele, dzięki czemu wzajemne relacje stawały się bardziej partnerskie i zrozumiałe. To pozwalało na lepszą komunikację i rozwijanie umiejętności miękkich zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli, a to z kolei przekładało się na efektywność pracy. Wspólna praca nad konkursowymi zadaniami dawała uczniom możliwość zobaczenia nauczycieli w nieco innym świetle – jako partnerów w nauce, a nie tylko źródło wiedzy i autorytet. W efekcie uczniowie mogli odczuwać większe zaufanie do swoich nauczycieli i otwarcie wyrażać swoje potrzeby, obawy czy pomysły. Nauczyciele, obserwując zaangażowanie uczniów, mieli możliwość lepiej poznać ich mocne i słabe strony, co pozwalało na indywidualne dostosowanie metod nauczania i motywowania, ale albo przede wszystkim umożliwiało nauczycielom uczenie się od uczniów. W mojej opinii zapominamy, iż to my, jako nauczyciele, również się dostosowujemy i uczymy się od uczniów. W dzisiejszych czasach do naszych szkół wielokrotnie trafiają uczniowie, którzy w danym zakresie materiału są lepsi od nauczycieli. Cieszę się, iż konkurs taki jak ten pozwolił uwypuklić ten aspekt uczenia się przez całe życie.